Oswajanie- całe

Na drugi dzień, dajemy koszatniczce z ręki przez kraty jedzenie, dajemy (przez kraty) palce do powąchania.

Na 3 dzień już możemy wkładać ręce do klatki i lekko próbujemy za uszkiem/pod brudką podrapać zwierzaka. Jeśli jeszcze się Nas boi (co prawdopodobnie tak będzie) dalej wkładamy ręce do klatki.

Na 4 dzień wkładamy ręce do klatki i dalej utrzymujemy jedną (opowiedzianą wyżej) metodę.

Na 5 dzień jak już koszatniczka tak aż Nas się nie boi, wkładamy ręce na dłużej, drapiemy kosza pod brudką, czy tam za uszkiem (jak chcemy) i czekamy czy wejdzie na rękę jak tak to dobrze (lecz nie wysadzamy go poza klatkę jeszcze), jak nie to dalej jedną metodą.

Na 6 dzień prawdopodobnie koszatniczka będzie nam ufała, lecz nadal wkładamy ręce i wykonujemy te czynności co napisane zostały w poprzednich dniach. Jak koszatniczka już wchodzi nam na ręce, powoli staramy się wyłożyć kosza z klatki.

Na 7 dzień już wykładamy koszatniczkę, wypuszczamy na wybiegi/spacerki, lecz pilnujemy ją.

Tak ja oswajałam moje koszatniczki i się udało-bardzo mi ufają Smile

Dzięki

mam nadzieje że też oswoje swoje kosztniczki kiedy będe je miał Razz

a będą napewno Wink

Ja zrobilam podobnie, ale zupelnie inaczej, gdyz... 2 dnia juz wyjmowalam je z klatki. Ale dlatego, gdyz juz 1 dnia, jak patrzalam na nie ona same podchodzily do pretow klatki by byc jak najblizej mnie.
I sie udalo.
Ale nie wiem czy to ja sprawilam, czy poprostu to szczescie;)
pozdrawiam x]